MIEJSCE AKCJI
-
Przeszło i to niekiedy — na szczęście. Coś wszakże powraca i przeminąć nie chce. Trwa w baroku i renesansie kamienic staromiejskich, czasem odzywa się echem gotyku. Mądrość i rzetelność dwudziestowiecznych muratorów uczyniła wiele, byśmy i pomarzyć mogli. O wydarzeniach, którym świadczyły kamienice staromiejskie, można by sensacyjny film nakręcić. Sam Rynek jest miejscem akcji, przyprawiających o bicie serca. W tym kamiennym czworoboku dochodziło do aktów wielkiej państwowej wagi, toczyły się krwawe bitwy z wrogiem, dokonywano publicznych egzekucji. Żadna taśma magnetofonowa nie zarejestrowała śpiewu biesiadników opuszczających piwnice pod Ratuszem, obłąkanego krzyku Piekarskiego, którego za zamach na Zygmunta III torturowano okrutnie.