GROMADZENIE ZBIORÓW

  1. Przez dwadzieścia pięć powojennych lat Stanisław Lorentz z pasją i — jak niektórzy twierdzą — dra­pieżnością gromadzi zbiory Muzeum Narodowego, do­konuje pokojowej ekspansji tworząc pięć oddziałów: w Łazienkach, Wilanowie, Nieborowie-Arkadii, Łowi­czu i w Królikarni. Jest to więc jedyny w tym kraju pan na włościach, zamkach i pałacach (co prawda nie swoich). Wiele w związku z tym żarcików i aluzyjek. Przyjaciele mówią czasem „król Staś” lub Stani­sław III, a ambasador brytyjski nadesłał razu pew­nego osobisty list, który zaczyna się od słów „Futurę Majesty” (Przyszła Królewska Mość). Zapytałem profesora bezceremonialnie, co z tą jego sławną w kraju i za granicą zachłannością, zagarnia­niem wszystkiego dla Warszawy. — Bzdura! (ale oko zabłysło mu ledwie dostrzegalną ironią.) — Każde dziecko rozumiało, że przy naszych skromnych zbio­rach można było pozwolić sobie na jedno tylko mu­zeum malarstwa obcego na światową skalę.

Alicja Chrapek

Witaj na moim serwisie! Portal w całości poświęcony jest tematyce wiedzy i edukacji, Znajdziesz tutaj wiele ciekawych artykułów o tej konkretnej tematyce. Zapraszam do śledzenia mojej strony na bieżąco i komentowania :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *